niedziela, 22 sierpnia 2021

Łamańce językowe

 

Głośno przeczytawszy wyelokwentniałem odrobinę .
Choć z języka stojącą na sztorc zrobiłem drabinę .
Mimo wszystko ojczystego języka fan jam gorący.
Choć inne nacje uważają go za zbyt szeleszczący . 
Język jako mięsień mam trochę obolały. 
Lecz wart nasz polski język pochwały .
Każdy cudzoziemiec mocno się wkurzy.
Ale szybciej się zesra niż to powtórzy.
" POLSZCZYZNA" 
Mądrze gada, czy też plecie, 
ma swój język Polak przecie! 
Tośmy już Rejowi dłużni, 
że od gęsi nas odróżnił.

Rzeczypospolitej siła 
w jej języku również tkwiła... 
Dziś kruszeje ta potęga, 
dziś z angielska Polak gęga...

Pierwszy przykład tezy tej: 
zamiast dobrze jest okej! 
Dalej iść śladami tymi, 
to nie twarz dziś masz a imydż...

Co jest w stanie nas roztkliwić ? 
Nie życiorys czyjś, lecz siwi ! 
Gdzie byś chciał być w życiu, chłopie? 
Nie na czubku, lecz na topie ...

Tak Polaku gadaj wszędy! 
Będziesz modny... znaczy trendy 
i w tym trendzie ciągle trwaj, 
nie mów żegnam, mów "baj-baj"!

Gdy ci nietakt wyjdzie spory, 
nie przepraszaj! Powiedz: Sory! 
A gdy elit chcesz być bliżej, 
to nie "Jezu" mów, lecz Dżizes ...

Kiedy szczęścia zrąb ulepisz, 
powiedz wszystkim, żeś jest hepi! 
A co ciągnie cię na ksiuty? 
Nie uroda ich, lecz bjuty !

Dobry Boże, trap się trap... 
Dziś nie knajpa już, lecz pub! 
No, przykładów dosyć, 
zatem trzeba skończyć postulatem,

Bo gdy język rani uszy, 
to jest o co kopii kruszyć!
więc współcześni poloniści 
walczcie o to, niech się ziści:

Żeby wbrew tendencjom modnym 
polski znów był siebie godny! 
Pazurami ! Wet za wet !
 Bo do d... będzie wnet...

Post Scriptum:  
Angielskiemu nie ubędzie 
kiedy Polski Polskim będzie...
Trudne słowa 
Niełatwa słów wymowa, 
cóż, trudna na to rada. 
Jeszcze trudniejsze słowa, 
gdy się je w całość składa. 

Spójrz w przestrzeń w brzasku zorzy...
Wrze życiem, skrzy srebrzyście.
Zaś w drzewach wietrzyk hoży .
Splątane czesze liście.

Z otchłani tchła mgła obła, 
Czchnął trznadel, pstrąg głąb pruje. 
Wybrnęła wydra z brodła. 
Dżdżownica źdźbło dżdżu żuje. 

Chrząszcz pszczołę wstrząsł w szczelinie,
Mdła pchła pchłę pchnęła w popiół. 
Trwożliwie brzmiał trzmiel w trzcinie. 
Póki swego nie dopiął.

I Ty też dopnij. 
Chociaż słów kształty krztuszą w krtanie.
 Co jednak umiesz pokaż, 
Ułóż je w płynne zdanie. 
Marian Piechal
BAJKA O MIKROBIE 
Mikrob jest tak maleńki, 
że nie widzi się go choć się chce. 
Niektórzy zaś chcieliby go 
przez zwiększające ujrzeć szkło.
Ma jęzor kręty niby wąż, 
którym porusza wciąż i wciąż. 
Sto strasznych zębów ma, 
a każdy ząb jest na kształt kła. 
Siedem ogonów w siedem barw 
jak siedem kolorowych szarf.
Na każdym z nich prześliczny wzór 
z czterystu różnobarwnych piór. 
Wszystko to tak maleńkie, 
że nie widać tego, choć się chce. 
Ale uczeni, którzy wszak powinni wiedzieć, co 
i jak, twierdzą, że to jest właśnie tak.
DYKTANDO 
Jerzy w jeżyn wierzył moc 
Więc gdy przyszła ciemna noc 
Chyżo mężnie w las pobieżył 
(Las zaś rósł przy Białowieży)
Zebrał jeżyn pełną krużę 
Zamrożone dodał róże 
Po czym włożył to do dzieży 
(Którą kupił był w Chodzieży)
Zzuwszy ze stóp swych żółte ciżmy 
Z żółcią zmieszał trochę piżma 
Wrzucił garść źrzałego zboża 
Urżnął żołądź ostrzem noża 
Móżdżek żołny wrzepił kobrze
Różdżką strząsnął żebro bobrze 
Żagwią żgnął gżegżółkę w pierze 
Z etażerki dwa więcierze 
Zdjął i piegżę w nie włożywszy 
(Dziwak był to najprawdziwszy...)
Żółwie smażyć jął narożnie 
Gdy je podgrzał, wbił ostrożnie 
Żółtko, wszystko zmieszał w dzieży 
I rozdziawszy się z odzieży
Legł żarliwie na rogoży 
O Północy żarcie spożył 
Nadto, choć dziś to przeżytek 
Gar żętycy zagryzł żytem 
Z tym przesadził wszakże Jerzy 
Wkrótce zszedł na jelit nieżyt
Zdążył jeszcze przestrzec żonę 
"Nie żryj jeżyn, są skażone!" 
Lecz odpowiedz mi młodzieży 
Przez jeżyny Jerzy nie żył? 
Wiesław Studencki
LELEK 
Lola, Lala, Jula, Jola 
Jadą dzisiaj do Opola 
Razem z nimi jedzie Maja 
I w kobiałce wiezie jaja 
A pilnuje jaj z uwagą piesek 
Lelek z niedowagą 
Pokazuje kły, ujada 
Choć to przecież nie wypada.
Szczepan Szczygieł 
Z Grzmiących Bystrzyc 
Przed chrzcinami 
Chciał się przystrzyc. 
Sam się strzyc 
Nie przywykł wszakże, 
Więc do szwagra Skoczył:
"Szwagier! Szwagrze, 
ostrzyż Mnie choć krzynę, 
Gdyż mam chrzciny 
Za godzinę". 
"Nic prostszego 
- Szwagier na to. 
- Żono, brzytwę
Daj szczerbatą! 
W rżysko będzie 
Strzechę Szczygła 
Ta szczerbata 
Brzytwa strzygła..." 
Usłyszawszy 
Straszną wieść, 
Szczepan Szczygieł 
Wrzasnął: "Cześć!"
I przez grządki 
Poza szosą 
Nie strzyżony 
Prysnął w proso. 
L. J. Kern
Żyto na rżysku nie zżęte jeszcze, 
A już na dworze dżdżysto i mży. 
Wyjeżdżam z żalem w bezbrzeżną przestrzeń,
W powietrzu szemrzą błyszczące łzy

Zmiażdżone szczęście, strzaskane szczęście 
W zmiażdżonym lustrze tkwi ostrze trwóg 
W chrzęszczącym brzęku, w brzęczącym chrzęście 
Szczęście zmiażdżone jak drżący wróg

Żona mi zbrzydła, wróg przystrzygł skrzydła, 
Przepadła krzepa i przepadł żłób 
Wstrząsa mną krzywda, dręczą straszydła.
Krzyż trzeszczy, dreszcze trzęsą jak wprzód 
Zmiażdżone.... ...to któż mi zastrzyk przytaszczy, któż?
A w puszczy piszczy puszczyk.
Baba bada baobaby. 
Baba dba o oba baobaby
BĄK 
Spadł bak na strąk, a strąk na pak. 
Pękł pak, pękł strąk, a bak się zląkł. 

Bezczeszczenie cietrzewia cieszy moje trzewia.
BYCZKI 
W trzęsawisku trzeszczą trzciny, 
trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny, 
a trzy byczki spod Trzebyczki 
z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.
BZYK 
Bzyczy bzyk znad Bzury 
zbzikowane bzdury, 
bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy 
i nad Bzura w bzach bajdurzy, 
bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka, 
bo zbzikował i ma bzika.
Cesarz często czesał cesarzową, 
a cesarzowa czesała często cesarza.
CHRZĄSZCZ 
Chrząszcz brzmi w trzcinie, 
że przepiórki pstre trzy podpatrzyły 
jak raz w Pszczynie cietrzew wieprze wietrzył.
Wietrzył cietrzew wieprzy szereg oraz otomanę, 
która miała trzy z nóg czterech powyłamywane.
CHRZĄSZCZ 
Trzynastego w Szczebrzeszynie 
chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie. 
Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie 
- Cóż ma znaczyć to tarzanie? 
Wezwać trzeba by lekarza,
zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza! 
Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, 
że w nim zawsze chrząszcz brzmi w trzcinie! 
A chrząszcz odrzekł nie zmieszany:
Przyszedł wreszcie czas na zmiany! 
Dawniej chrząszcze w trzcinie brzmiały, 
teraz będą się tarzały.
CIETRZEW 
Trzódka piegży drży na wietrze, 
chrzęszczą w zbożu skrzydła chrząszczy, 
wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze, 
drepcząc w kółko pośród gąszczy.
CYTRZYSTKI 
Czy trzy cytrzystki grają na cytrze, 
czy jedna gwiżdże, a trzecia łzy trze? 
Czarna krowa w kropki bordo 
żuła trawę kręcąc mordą.
CZCICIELE 
Czcigodnym czcicielom czystości w Pszczynie
Czego trzeba strzelcowi do zestrzelenia cietrzewia 
drzemiącego w dżdżysty dzień na drzewie?
Człek człekokształtny 
i człek nieczłekokształtny
Czy rak trzyma w szczypcach strzęp szczawiu 
czy trzy części trzciny.
Czy Tata czyta cytaty z Tacyta.
Po częstokroć przecież czytał cytaty poczytliwe. 
Choć niekoniecznie rozczytywał się w Tacycie .
W czymkolwiek tata by się rozczytywał.
Nieczęsto czuł przyjemność jak podczas 
czytania tekstów zacnego Tacyta.
Czy trzech Czechów, czy trzy Czeszki, czy trzy, 
czy trzech, czy trzech, czy Czech. 
Czyjeś jelita widzi elita 
- cóż to za efekt, ten brzuszny defekt!
CZYŻYK 
Czesał czyżyk czarny koczek, 
czyszcząc w koczku każdy loczek, 
po czym przykrył koczek toczkiem, 
lecz cześć loczków wyszła boczkiem.
Dromader z Durbanu turban pożarł panu. 
DZIĘCIOŁ 
Czarny dzięcioł z chęcią pień ciął. 
Duży żuczek, z żółtym brzuchem, 
żwawo, z życiem żuł rzeżuchę.
DŻDŻOWNICE 
Dżezują dżdżownice na Hrubieszowszczyźnie .
Gdy pomorze nie pomoże 
to pomoże może morze 
a gdy morze nie pomoże 
to pomoże może las.
Głaszcz jeźdźcze rżącego
źrebca!
GORYL 
Turlał goryl po Urlach kolorowe korale, 
rudy góral kartofle starł na tarce wytrwale, 
gdy spotkali się w Urlach góral tarł, 
goryl turlał, 
chociaż sensu nie było w tym wcale.
Grzebień zęby szczerzy a szczotka się jeży, 
czesz się Jerzy jak należy.
Gżegżółka grzała grzańca, 
gdy grzmiący grzmot gromko grzmiał, 
grożąc grzesznikom.
GŻEGŻÓŁKI . 
" Mąż gżegżółki w chaszczach trzeszczy, 
w krzakach drzemie krzyk... 
a w Trzemesznie straszy 
jeszcze wytrzeszcz oczu strzyg... "
HUCZEK 
Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka 
i niechcący huknął żuczka, 
Ale heca... - wnuczek mruknął 
i z hurkotem w hełm się stuknął.
Leży żuczek, leży wnuczek, 
a pomiędzy nimi tłuczek. 
Stad dla huczka jest nauczka, 
by nie ganiać z tłuczkiem wnuczka.
I cóż, że ze Szwecji?
Idzie Idzi i Idzi nie widzi, że za Idzim idzie Idzi.
INDYWIDUALIŚCI 
My indywidualiści wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, który oklaskiwał przeintelektualizowane i przeliteraturalizowane dzieło.
I wespół w zespół by żądz moc móc zmóc.
JAMNIK 
W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach, szarpie kłącza oczeretu i przytracza do beretu, 
ważkom pęki skrzypu wręcza, traszkom suchych trzcin naręcza,
a gdy zmierzchać się zaczyna z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna, po czym znika w oczerecie w szarawarach i w berecie.
JERZY 
Leży Jerzy koło wieży i nie wierzy, 
że na wieży leży gniazdo jeży 
Leży Jerzy koło wieży i nie wierzy, 
że na wieży siedzi żołnierz, 
co ma kołnierz pełen jeży i paździerzy.
Jerzy nie wierzy, 
że na wieży jest pięćdziesiąt jeżozwierzy i sto jeży.
Jola lojalna, Jola nielojalna.
Jola lojalna z nielojalną Jolą 
łajają jowialnego lokaja.
Jola lojalna. 
Okazało się, że Jola było nielojalna 
wobec lokaja w lokalu w Londynie, 
który był jej interlokutorem, 
a nie lokatorem jak twierdziła 
lokalna równie nielojalna prasa.
KLESZCZE 
W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu, 
klaszczą kleszcze na deszczu, 
szepcze szczygieł w szczelinie, 
szczeka szczeniak w Szczuczynie, 
piszczy pszczoła pod Pszczyna,
świszcze świerszcz pod leszczyną, a trzy pliszki 
i liszka taszczą płaszcze w Szypliszkach.
Konstantynopolitanczykowianeczka.
KRÓL KAROL 
Król Karol kupił królowej Karolinie 
korale koloru koralowego.
Król królowi tarantulę włożył czule pod koszulę! 
KRÓLIK 
Kurkiem kranu kreci kruk, 
kropla tranu brudząc bruk, 
a przy kranie, robiąc pranie, 
królik gra na fortepianie.
KRUK 
Za parkanem wśród kur na podwórku, 
kroczył kruk w purpurowym kapturku, 
nagle strasznie zakrakał i zrobiła się draka, 
bo mu kura ukradła robaka.
Mistrz z Pyzdr w pstrej koszuli 
czule tuli się do Uli.
MUSZKA 
Mała muszka spod Łopuszki 
chciała mieć różowe nóżki, 
różdżka nóżki czarowała, 
lecz wciąż nóżki czarne miała. 
- Po cóż czary moja muszko?
Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką! 
Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki 
i umaczaj w różu nóżki!
Myśli człowieka człowiek nie dociecze, 
lecz kluczem do nich są czyny człowiecze.
Na półce stoją butelki oetykietkowane 
i nieoetykietkowane.
Na wyrewolwerowanym wzgórzu 
przy wyrewolwerowanym rewolwerowcu 
leży wyrewolwerowany rewolwer 
wyrewolwerowanego rewolwerowca.
Niech Jadzia trzyma Jadzię, 
bo tramwaj jedzie i Jadzię przejedzie.
Neandertalczyk usatysfakcjonował 
rozentuzjazmowany tłum .
Nie pieprz wieprza pieprzem Pietrze, 
bo bez pieprzu wieprz jest lepszy.
PCHŁA 
Na peronie w Poroninie pchła pląsała po pianinie. 
Przytupnęła, podskoczyła i pianino przewróciła.
PCHŁA 
Szła pchła koło wody 
pchła pchłę pchła do wody 
tamta pchła płakała, 
że ją tamta pchła popchała
Płynął buk przez Bug,
dałby Bóg, 
żeby buk przepłynął przez Bug.
Poczmistrz z Tczewa, rotmistrz z Czchowa.
Posłał suseł susełka po osełkę masełka. 
Teraz rośnie susełkom od masełka sadełko.
Pop popadii powiada, że chłop pobił sąsiada. 
Powstały z wydm widma 
w widm zwały wpadł rydwan. 
Przez przemyska pszenicę przeszła przemycona 
przez przaśną przełęcz przeorysza przedniego zakonu.
Ptak wpadł w pniak.
Raz dywizja telewizji 
pomagała szukać wizji, 
a znalazłszy ją w Kirgizji,
domagała się prowizji.
Spod czeskich strzech szło Czechów trzech.
Szczebiot dzieci i skrzypienie drzwi 
przeszkadzało nieszczęsnej skrzypaczce 
w głośnym ćwiczeniu gry na skrzypcach.
Szedł Mojżesz przez morze 
jak żniwiarz przez zboże, 
a za nim przez morze cytrzystki szły. 
Paluszki cytrzystki nie mogą być duże, 
gdyż w strunach cytry uwięzłyby.
Szedł Sasza szosą szosa była sucha 
i się wysuszyła jeszcze bardziej 
gdy szedł nią Sasza i suszył 
szorty suszoną suszarką z suszarni 
i była wysuszono – wysuszona.
Stół z powyłamywanymi nogami.
STRZYGI 
Ostrzyżone trzy strzygi sprzedawały na migi: 
pierwsza strzyga skrzydło trzmiela, 
druga strzyga skrzydło trznadla, 
trzecia strzyga skrzydło drzwi.
Teatr gra w grotach Dekamerona 
grom gruchnął w konar rododendrona. 
 Trzmiel na trzosie w trzcinie siedzi 
z trzmiela śmieją się sąsiedzi.
TRZNADEL 
W krzakach rzekł do trznadla trznadel: 
- Możesz mi pożyczyć szpadel? 
Muszę nim przetrzebić chrząszcze, 
bo w nich straszą straszne paszcze. 
Odrzekł na to drugi trznadel:
- Nie potrzebny trznadlu szpadel! 
Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach, 
z krzykiem pierzchnie każda paszcza.
Trzódka piegży drży na wietrze, 
chrzęszczą w zbożu skrzydła chrząszczy, 
wrzeszczy w deszczu cietrzew 
w swetrze drepcząc w kółko pośród gąszczy.
Warszawa w żwawej wrzawie 
w warze wrze o Warszawie.
W czasie suszy szosa sucha.
W czasie suszy szosą suchą Sasza szusował na szyszce.
W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie.
W wysuszonych sczerniałych trzcinowych szuwarach 
sześcionogi szczwany trzmiel 
bezczelnie szeleścił w szczawiu, 
trzymając w szczękach strzęp szczypiorku 
i często trzepocąc skrzydłami.
Warzy żaba smar, pełen smaru gar, 
z wnętrza gara bucha para, z pieca bucha żar, 
smar jest w garze, gar na żarze, wrze na żarze smar.
Wpadł ptak do wytapetowanego pokoju.
Zawierucha dmucha koło ucha. 
Ząb - zupa zębowa, 
dąb - zupa dębowa; 
ząb, zupa, dąb.
Ząb zupa zębowa, 
dąb zupa dębowa. 
Zupa dębowa z dębu zrobiona, 
no a zębowa z zębów robiona.
Żaby rzępolą na Rzeszowszczyźnie
Żubr żuł żuchwą żurawinę.
Żyła sobie Żyła 
a w tej Żyle żyła żyła 
jak tej Żyle pękła żyła 
to ta Żyła już nie żyła.
Żyła sobie Żyła, na ulicy Żyła 
i ta Żyła już nie żyła 
bo jej pękła żyła.